Administrator1 |
Wysłany: Sob 18:44, 08 Sty 2022 Temat postu: Carpe diem |
|
Ciągle się dopytujesz i dopytujesz mój drogi mężu.... Co wydarzyło się tamtego dnia? Hmmmmm.... Próbuję sobie to wszystko przypomnieć. Dość dawno to było, jesienią. Pamiętam, że był spokojny, opanowany, trochę jakby smutny, nieobecny a może niezadowolony.. W pewnym momencie miałam nawet wątpliwości czy on naprawdę tego chce. To podobno kac i ból głowy, o których wcześniej mówił. Nie kłamał bo widziałam tabletki przeciwbólowe na blacie kuchennym. Mieszkanie prawie puste. Niezręcznie się czułam w nim. Mimo to sama zaczęłam. Podchodzę do niego i zaczynam się z nim całować. Popycham go by usiadł na krześle. Siadam okrakiem na jego kolanach ciągle się z nim całując. Ściska mocno jedną z piersi a po chwili wpycha rękę pod bluzkę i biustonosz by się do niej dostać. Powoli rozbiera mnie. Choć tego dnia było chłodno nie założyłam rajstop tylko pończochy. Wsuwa ręce pod moją spódnicę, jego dłonie zaciskają się na prawie nagich pośladkach. Mam na sobie fioletową bieliznę. Boże... zaczynam drżeć. Chcę natychmiast mieć w ustach jego kutasa więc zjeżdżam w dół i docieram...
Ciąg dalszy tu:
http://www.rogacz.fora.pl/opowiadania-erotyczne-cuckold,8/carpe-diem,155.html |
|