rogacz.fora.pl

Happynka

Cóż to za pilna sprawa

Wychodząc z łazienki ubrana byłam tylko w satynowy szlafroczek. Początkowo myślałam, że Romek już zasnął, że na pewno znudziło go to długie oczekiwanie na mnie. Jakież było moje zdziwienie, gdy weszłam do pokoju i zobaczyłam palące się zapachowe świece, które były rozłożone po całym pokoju. No proszę…Czyżby i On miał dusze romantyka ? Pomyślałam sobie. Wnętrze pokoju wypełniał delikatny zapach lawendy. Dziwny, ale zarazem romantyczny nastrój. Ucieszyłam się bardzo, że mimo późnej pory jednak postanowił zaczekać na mnie. Siedział w fotelu i bacznie mnie obserwował. To było bardzo miłe uczucie. Poczułam się w tym momencie bardziej dowartościowana. W pierwszej chwili nie zorientowałam się, dlaczego ma tak poważną minę, bo wyglądał faktycznie jakoś dziwnie, chciałam go zapytać o to, ale nie zdążyłam wypowiedzieć ani jednego słowa, bo nagle usłyszałam jego głos.
- Muszę z Tobą porozmawiać, teraz natychmiast, to jest bardzo pilna sprawa.
Powiedział to takim tonem, że aż mnie ciarki przeszyły, a serce zaczęło mi bić jak oszalałe. Zaniepokoiłam się bardzo, bo kompletnie nie wiedziałam, cóż takiego mogło się wydarzyć. Jednak gdzieś w podświadomości coś mi podpowiadało, że to jest jakiś podstęp, jakaś dziwna prowokacja z jego strony, bo przecież nic takiego się nie zapowiadało. Cała drżąca podeszłam do Niego i zapytałam...
- Cóż to za pilna sprawa ? - Powiedz mi proszę.
Zapytałam, raz, drugi, ale żadnej odpowiedzi nie usłyszałam. Uśmiechnął się tylko i dalej nic nie mówiąc podniósł się z fotela, włączył moją ulubioną piosenkę i powiedział.
- Zatańcz ze mną.
- Z ogromną przyjemnością. Odpowiedziałam. Nie wiem, dlaczego się zgodziłam i dlaczego poddałam mu się bez słowa sprzeciwu. Byłam na niego tak wściekła, że miałam ochotę go pogryźć, bo, mimo, że na wszelkie możliwe sposoby starałam się wydusić z niego jakąkolwiek informację, to i tak nie chciał mi nic powiedzieć. Milczał jak zaklęty i cały czas tylko się uśmiechał, a we mnie aż wszystko się gotowało.
Nagle zsunął ze mnie szlafrok i przytulił do siebie. Jego gorące usta zaczęły błądzić po mojej szyi i ramionach. Dłońmi objął pośladki i czule je głaszcząc jeszcze mocniej przyciągnął mnie do siebie. Czułam ciepło jego ciała, oraz nabrzmiałą męskość, którą zaczął ocierać się o moje podbrzusze. Tulił mnie bardzo mocno do siebie. Chwilami brakowało mi powietrza łapałam go niczym ryba wyrzucona na brzeg. Tak złączeni trwaliśmy jakiś czas wolno tańcząc. Zwinnym ruchem odwrócił mnie tyłem do siebie ujął w dłonie moje nabrzmiałe piersi i pieszcząc je rozkosznie ściskał palcami sterczące sutki.

Zastygłam na chwilę, gdy poczułam gorące dłonie, które śmiało zaczęły wędrować po brzuszku. W górę i w dół coraz niżej i niżej, aż dotarły do cipki, która była już bardzo wilgotna, a w środku aż parzyło. Niesamowicie rozkoszne uczucie.
Podniecenie zaczęło narastać w zawrotnym tempie. Zapomniałam o wszystkim, już nie byłam na niego wściekła. Teraz liczyła się dla mnie tylko ta chwila, którą chłonęłam całą sobą. Napawałam się każdym jego dotykiem, każdym gestem, każdą pieszczotą. Towarzyszące mi ogromne napięcie nie pozwalało już na dłuższe czekanie. Nie byłam w stanie oprzeć się pożądaniu. Wiedziałam, że ma ogromną ochotę zanurzyć palce w mojej cipce, sama wręcz czekałam na tę chwilę kiedy to uczyni. Rozsunęłam dotychczas zwarte nogi umożliwiając mu swobodniejszy dostęp. Bez chwili wahania jego palce zaczęły penetrować moją cipkę. Z pewnością od razu wyczuł jak bardzo byłam podniecona. Moim ciałem targnęły spazmy rozkoszy. Fale
gorąca zaczęły uderzać mnie od środka. Oszołomiona podnieceniem miałam tylko jedno na myśli...Nie przerywaj.
Chciałam spojrzeć w Jego oczy, zobaczyć Jego twarz. Pragnęłam poczuć go w sobie, więc odwróciłam się twarzą do niego. Był podniecony do granic możliwości. Objął ustami twarde sutki i ssał je namiętnie. Uklęknął przede mną i całując po
brzuszku schodził ustami aż do cipki. Jęknęłam, gdy poczułam jak języczkiem zaczął przesuwać wzdłuż szparki. Tego nie byłam w stanie już dłużej wytrzymać. Czułam jak całe moje ciało oblewa gorąc. Wbiłam palce w jego włosy i głośno krzyknęłam... Trwając w konwulsjach orgazmu wziął mnie na ręce i położył na łóżku, rozciągnął na boki nogi i samemu się miedzy nie wsunął. Włożył dłonie pod plecy lekko uniósł do góry i jednym szybkim ruchem zanurzył się w wilgotnym i gorącym wnętrzu. Nogami objęłam jego biodra. Napierał mnie coraz bardziej. Moje biodra zaczęły falować zgodnie z jego ruchami, które stały się już coraz szybsze i energiczniejsze. Przyciągnęłam go jeszcze mocniej do siebie. Czułam każde napięcie jego mięśni,
ogarnęło mnie uczucie całkowitego wypełnienia, aż po same brzegi. Wbijał się głęboko, coraz szybciej i szybciej, wręcz szalał we mnie. Przestaliśmy już panować nad naszymi ruchami. Nasze ciała plątały się po łóżku. Gorące i szybkie oddechy zderzały się ze sobą. Nagle poczułam nieopisany gorąc wewnątrz, jakby palący się ogień. Kolejnym pchnięciem otworzył mi wrota do tak bardzo upragnionej rozkoszy, która zaczęła targać całym moim ciałem. Docisnął moje biodra do siebie, wbił się do samego końca i zastygł. Z jego ust wyrwał się krzyk rozkosznego upojenia. Nektar miłości wypełnił całe moje wnętrze. Drżący, opadł na mnie. Trwaliśmy chwilę nieruchomo w ciszy i spełnieniu. Gdy już doszliśmy do siebie, zapytałam go ponownie.
-O czym chciałeś ze mną porozmawiać?
Uśmiechnął się tylko i powiedział.
-Wiesz, że zapomniałem...

Autor tekstu i rysunku: filona

Kopiowanie naszych prac jest dozwolone tylko na warunkach wolnej od opłat licencji: Licencja CC BY-NC-SA 3.0 [link widoczny dla zalogowanych]