Forum rogacz.fora.pl Strona Główna rogacz.fora.pl
Cuckold forum, Forum Rogacz, Rogacz, Forum swingers, Swingersi Forum, Forum Zdrada Kontrolowana, Forum cuckold, Forum nie tylko o seksie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwszy pocałunek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rogacz.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania erotyczne cuckold i nie tylko...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Happynka




Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:06, 12 Lis 2021    Temat postu: Pierwszy pocałunek


Pierwszy pocałunek




Chyba podświadomie, od pierwszej chwili, gdy go zobaczyłam zapragnęłam sprawdzić jak całuje. Nie chodziło o żadną miłość od pierwszego spojrzenia ani inne tego typu pierdoły. Może chciałam przekonać się, że jego hardość to tylko rodzaj pozy, że przyparty do muru okaże się nieco nieporadny, wręcz ciapowaty. Wydawało się, że niezależnie od efektu finalnego będę i tak lekko rozczarowana. Wariant pierwszy byłby prawdopodobnie bardziej satysfakcjonujący, jeśli chodzi o łechtanie zmysłów, drugi byłby pewnego rodzaju triumfem psychicznym – utarcie nosa temu bezczelnemu typkowi można by zapewne zaliczyć do momentów bezcennych. Połączenie tych dwóch wariantów, czyli uzyskanie przeze mnie satysfakcji całkowitej wydawało się niemożliwe.

Gdybym jednak miała przyznać się do prawdziwych emocji w takiej sytuacji to górę wzięłoby rozczarowanie. Nie takiego Urlicha chciałam. Nie po to znosiłam jego impertynencje, aby dowiedzieć się, że to maska, która jest obietnicą bez pokrycia. Najprawdopodobniej dla mnie okazałby się facetem bez jaj, a częściowy kastrat nijak nie wpisywał się w moje wizje kipiącego seksem kochanka. W ramach wyjaśnienia pozostaje mi dodać, że nie w stosunku do każdego mężczyzny moje oczekiwania były właśnie takie. Urlich jednak był białym krukiem na tle innych mężczyzn. Natomiast świadomość dysharmonii między „prawdziwym ja” i zespołem prezentowanych cech zabijałby tę wyjątkowość.

Jednak w tamtym czasie istotą moich problemów z Urlichem był brak pocałunków.
A kiedy dorosły facet nie próbuje nawet symbolicznie całować po randce kobiety tzn., że z którymś z nich coś jest nie tak. Zaczęłam przypuszczać, że to we mnie coś nie gra. W końcu mogłam go podejrzewać o różne rzeczy, ale z pewnością nie o nieśmiałość. Tylko, że gdyby nie interesował się mną to darowałby sobie wychodzenie z inicjatywą w kwestii kolejnego spotkania. Zawsze mogłam się sama spróbować przekonać na czym stałam, całując go pierwsza. Jednakże nie po to człowiek całe życie pielęgnował pewne zasady, by się ich po spotkaniu Urlicha pozbywać.
Najgorsze było to ciągłe wystawianie mnie na pokuszenie. Zazwyczaj ni stad ni zowąd pochylał się w moją stronę, jego twarz zbliżała się z niezwykłą szybkością, powodując u mnie arytmię serca, zmuszając motyle w brzuchu do lotu, i powodując prawie przymykanie oczu.





A potem następowało równie szybkie oddalenie, moje zakłopotanie i jego zwyczajny wyraz twarzy, którego nieprawdziwość zdradzały unoszące się lekko w górę kąciki ust i ogniki błyskające w oczach. A ja nawet nie mogłam dać upustu swojej wściekłości z powodu tych marnych prowokacji, bo ostatnią rzeczą jaka by mogła przyjść mi wtedy do głowy było przyznanie się do uczucia zawodu i niezadowolenia z takiego obrotu sprawy. Jedyne, co mi pozostawało to składane sobie obietnice, że kiedyś tam odpłacę mu za to z nawiązką.
W końcu nastąpiło. Pocałował mnie. A ja poczułam się, jakbym całowała się pierwszy raz w życiu. Miałam wrażenie, że zamieniłam się w motyla przyszpilanego przez kolekcjonera do rozpinadła i chciałam więcej. W jego pocałunku był żar, pasja, siła, przekora. Odurzył mnie, roznamiętnił i … podeptał moją godność osobistą. Ten dupek zarzucił mi, że w ogóle nie umiem całować, czego zresztą spodziewał się po mnie. I poczułam się małą nieszczęśliwą dziewczynką, która podczas jakiejś rodzinnej imprezy została wykpiona i odesłana do własnego pokoju za karę. Facet z gracją słonia podeptał moje uczucia i chętnie obiłabym mu buziuchnę za tego kopniaka w serce. Jednakże nie zrobiłam tego. Tym razem byłam pewna opanowania i co tu dużo mówić - smutna. Chwilę wcześniej Urlich trzymał w dłoni moją brodę, zmysłowo wodząc po ustach palcem.





Pocierał swoimi ustami o moje, jakby próbował wzniecić tym pocieraniem płomień. Po czym wsunął mi do ust równocześnie koniuszek swojego palca i język. Jego pocałunki były intensywne i głębokie, a ja miałam wrażenie, jakbym miała równocześnie w ustach i jego język i penisa. To niedorzeczne skojarzenie spowodowało, że mnie całkowicie poniosło. Ssałam jego język próbując pochłaniać go coraz bardziej, przygryzałam jego usta. I jeszcze chwila, a pewnie próbowałabym nasunąć się na jego uda, gdyby nie pewien przypływ rozsądku. I co dostałam w zamian? Żałosny kawałek o tym, że nie potrafię całować.
Moja pełna opanowania odpowiedź z pewnością w jakiś sposób go zawiodła.
- Ok. Urlich. Nie potrafię całować. Tobie pozostaje zatem cieszyć się, że na tym etapie dostrzegliśmy nasze kompletne niedopasowanie. Teraz spokojnie już możemy zakończyć zaloty i przejść do kontaktów odpowiednich dla zwykłych znajomych.
- Jak chcesz, nauczę cię – stwierdził zupełnie na luzie.
„-Co za Burak! – pomyślałam. ”
- Nie, dzięki. Znajdzie się taki, któremu się spodoba to, czym dysponuję.
- Chodzi o to…
- Daruj sobie te newsy – przerwałam mu.
Tymczasem on najzwyczajniej w świecie przyparł mnie do ściany i próbował całować. Oczywiście próbowałam się wyrwać, ale on górował zarówno wzrostem jak i przewagą fizyczną. Jedyne, co mi pozostawało to zaciśnięcie ust i otwarte na znak protestu oczy. On zdawał się nic sobie z tego nie robić Przyciągnął moją głowę w swoim kierunku i na ugiętych kolanach zaczął wciskać się między moje uda. „Nic z tego mój panie” – stwierdziłam w myślach nie mogąc wypowiedzieć tego na głos. Jednak w momencie, gdy poczułam pęczniejące zgrubienie w jego spodniach i toczącą się z mojej cipki wilgoć, moje usta się jakoś tak same rozchyliły, wpuszczając jego język do środka. Chyba nawet wydałam z siebie głośne westchnienie podniecenia. Prawie wcale nie poruszając się próbowałam jak najmocniej przylgnąć do nabrzmiałego organu. Chciałam więcej, dużo więcej. Chciałam opleść go nogami i rozłupywać swojego orzeszka jego dziadkiem do orzechów, ale…Ale kto to widział, żeby przy pierwszym pocałunku próbować się nabijać na pobliskiego penisa. Zupełnie inaczej jest, gdy taki intruz sam się wciska, wtedy to człowiek nawet troszeczkę może mu dopomóc w tym przytulaniu. Jedynym plusem całej tej sytuacji był fakt, że nie znajdowaliśmy się na prywatnym gruncie, bo jeszcze chwilę, a błagałabym go, aby mnie jak najszybciej nabił na kutasa, a przecież nie wypadało. Kobieta powinna się szanować, nawet, gdy wszystkie zmysły krzyczą, że nie powinna.
Z przykrością odnotowałam moment, gdy odsunął się ode mnie, nawet przez chwilę próbowałam go trochę dłużej przytrzymać, wbijając palce w jego twarde pośladki.
- Widzisz, mówiłem, że cię nauczę – stwierdził z tym doprowadzającym mnie do pasji uśmiechem. – Wam, kobietom wydaje się, że jak rozpłaszczycie cycki o męski tors i zamachacie językiem to się nazywa pocałunek.



Autor tekstu i rysunków: ilenorka







Kopiowanie naszych prac jest dozwolone tylko na warunkach wolnej od opłat licencji: Licencja CC BY-NC-SA 3.0 [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unterberg




Dołączył: 26 Gru 2016
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:43, 12 Lis 2021    Temat postu:

Jak zwykle z przyjemnoscia powracam do klasyki made in ilenorka!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Happynka




Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:54, 13 Lis 2021    Temat postu:

unterberg napisał:
Jak zwykle z przyjemnoscia powracam do klasyki made in ilenorka!


Ja również Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rogacz.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania erotyczne cuckold i nie tylko... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin