Forum rogacz.fora.pl Strona Główna rogacz.fora.pl
Cuckold forum, Forum Rogacz, Rogacz, Forum swingers, Swingersi Forum, Forum Zdrada Kontrolowana, Forum cuckold, Forum nie tylko o seksie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dwa bukiety kwiatów cz. 5 - Opowiadanie cukold

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rogacz.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania erotyczne cuckold i nie tylko...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Happynka




Dołączył: 01 Lip 2020
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:25, 19 Mar 2022    Temat postu: Dwa bukiety kwiatów cz. 5 - Opowiadanie cukold

Dwa bukiety kwiatów cz. 5



filona:

...Zagłuszała również moje myśli.
-Czyje to dłonie ? Czyżby Tomasz wrócił do domu ?
Nie, przecież on wraca dopiero za tydzień. Cholera, coś mi tutaj nie pasuje i ten dziwny zapach. On przypomina mi Tomasza. Już sama myśl, że obce dłonie buszują po mojej cipce i ta głośna przeraźliwa muzyka doprowadzała mnie do furii.
Nie mogłam tego dłużej znieść i głośno krzyknęłam.
-Natychmiast mnie rozwiąż !
Leszek zrobił to, o co go prosiłam. Wstając z łóżka kątem oka zauważyłam zamontowane już lustro. W duchu sobie pomyślałam jak to jest możliwe i dlaczego ja o tym nic nie wiem?
No tak, z pewnością byli tu ci faceci od tego pieprzonego lustra.
W mojej głowie kotłowały się przeróżne myśli. Przecież jeszcze nie oszalałam, kuźwa, wyraźnie czułam zapach innego mężczyzny. Dziwne, ale teraz też go czuję, czyżby Leszek był aż tak spocony ?
Nie... to jest nie możliwe, on zawsze jest taki zadbany. Przez sekundę dziesiątki myśli przeleciało mi przez głowę. Do cholery jasnej, co tutaj jest grane? Przecież widzę, że nikogo tu nie ma, jesteśmy tylko my.
-Kto był w tym pokoju ? Zapytałam Leszka.
Z lodowatym błyskiem w oczach i z ironicznym uśmiechem na ustach spojrzał na mnie i rzekł.
-Ty masz halucynacje. Jakieś zwidy. Nikogo tu nie ma i nie było.
-Chyba do reszty zdurniałeś - odpowiedziałam.
Zwinnym ruchem przyciągnął mnie do siebie i całując moje włosy dłońmi śmiało zaczął podążać między uda mówiąc.
-Zobacz sama, jaka jesteś podniecona, wsuń paluszek do cipki to zobaczysz.
-Ty draniu. Normalnie robisz ze mnie idiotkę, jakąś niewyżytą kretynkę. Przecież widzę, że jest lustro, więc co? wszystko samo się zrobiło?
-Doskonale wiesz, jak bardzo moja cipka pragnie Twojego kutasa, więc, czemu mnie oszukujesz i wygadujesz takie brednie?
Mówił jeszcze coś, ale niezrozumiale, jego głos był potwornie zimny i nie wyrażał żadnych emocji. Nie chciałam drążyć tematu lustra, co i jak, bo to było nieważne, liczyła się tylko ta chwila.
Uśmiechnęłam się, bo rozbawił mnie, gdy wspomniał o naszych fantazjach.
-Tak... Masz rację, to było cudowne, ale niestety - dawno temu.
-Marsz na łóżko! - krzyknął.
Cóż go znowu opętało? Z niedowierzaniem patrzyłam na niego i zadawałam sobie to pytanie, gdy nagle świst pejcza przeszył powietrze. Odruchowo ugięłam kolana, bo gwałtowny ból szarpnął moim ciałem.
-Auuuu.... Ty skurwielu ....
-To boli ! -krzyknęłam.
Co on ze mną wyprawia, czemu zadaje mi tyle bólu? Mam znowu z nim walczyć? Musiałam zapanować nad moimi odruchami, bo napiętymi mięśniami rąk chciałam go walnąć z całej siły w twarz.
Przez moment chciałam wybiec z tego pokoju, uciec gdzieś hen daleko, ale nie mogłam tego zrobić. Coś mnie powstrzymywało od tego zamiaru coś, czego nie rozumiałam. Jakaś dziwna siła i niesamowite pożądanie, którego dotąd nie znałam.
Oczami wyobraźni widziałam już siebie leżącą na tym łóżku zwiniętą w kłębek niczym pies, jak suka, a przecież suka powinna słuchać swego pana. Czułam jak strumyk lodowatego potu spływał mi między pośladkami. Drżąc cała posłusznie i szybko wykonywałam jego polecenia.
Zlana cała potem truchlałam. Podniecenie mieszało się z paniką i narastającym pożądaniem, a skrępowane ręce i zasłonięte oczy nie dawały mi szans na opanowanie sytuacji. Brutalnie rozerwał mi bluzkę, znowu poczułam przeraźliwy ból, który szarpał mną raz za razem czując smagnięcia pejcza na piersiach.
-To boli!
-Nie .... Nie rób tego!
-Wiesz przecież, że z rozkoszą oddałabym Tobie całą siebie, więc dlaczego zadajesz mi tyle bólu!?
Na to pytanie nie usłyszałam odpowiedzi, tylko słowa...
-Mocniej, bo nic nie widać.
Posłusznie podciągnęłam wyżej uda. Czułam jak z każdą sekundą moja cipka coraz bardziej pulsuje.
-Nie znęcaj się proszę!
-Weź mnie, wyruchaj moją rozpaloną cipkę, tylko błagam nie znęcaj się nade mną, bo zaraz oszaleję!
W duchu pomyślałam sobie...
-Ty draniu, gdybym tylko miała wolne dłonie, to sama doprowadziłabym się do rozkoszy.



Nie wiem dlaczego nie broniłam się i nie wiem dlaczego, to wszystko znosiłam, być może chciałam poznać granice swojej wytrzymałości, a może doświadczyć czegoś innego?
Nagle całym moim ciałem zaczął targać silny dreszcz.
O tak! Mocniej!
- Jeszcze mocniej krzyczałam, gdy dłońmi zaczął pieścić i ugniatać moje piersi. Już nie byłam w stanie zapanować nad swoim ciałem, miałam wrażenie, że jeszcze chwila i eksploduję niczym wulkan. Wijąc się w spazmach orgazmu, który był tak silny zacisnęłam mocno uda. Czułam jak moje soki zalewają pośladki i moczą całe prześcieradło. Spięta orgazmem wykrzyczałam głośno.
-Wyliż moją cipkę!
W tym samym czasie rozchyliłam szeroko swoje uda, by mógł zobaczyć jak wielka ilość soków wypływa z cipki, a które tak zawsze chętnie smakował. Chwilę później poczułam jak jego śliski jęzor wdziera się we wnętrze cipki i zagrania słodkie porcje nektaru, drażniąc przy tym niemożliwie moją łechtaczkę powodując tym samym, że orgazm zdawał się nie mieć końca.
Przestał mnie lizać i szybko przesunął się do góry.
Szeroko rozłożone nogi i poduszka pod lędźwiami dawały mu pełen dostęp. Wbił się kutasem do środka tak głęboko, że mogłam go poczuć na szyjce macicy. Wsuwał się i wysuwał coraz szybciej. Zaczęłam gwałtownie pracować biodrami, pragnęłam zdobyć tak długo oczekiwane spełnienie. Ruchy Leszka trwały krótką chwilę, po czym spuścił się zalewając mą cipkę po brzegi. Zrobiło się w środku jeszcze bardziej ślisko i gorąco. Zapragnęłam poczuć jego kutasa w ustach, poczuć jego smak i puls orgazmu.
-Daj mi go wylizać!
-Daj mi go teraz do buzi ! -Wykrzyczałam.



Szybko wyszedł ze mnie i włożył mi go do ust, łapczywie zaczęłam go ssać.
Nagle zdrętwiałam....
Coś sparaliżowało moje ciało. Nie przyjemny zapach i gorzki smak spermy dotąd znałam tylko z igraszek z Tomaszem.
Kuźwa!....
Kto do cholery wkłada mi kutasa do buzi, a ja mu liżę z taką rozkoszą ?
-To nie ty Leszku... przecież nie Ty!
-Wiem jak smakuje Twoja sperma, dlaczego mi to robisz?
-Przecież to nie TY!
-Natychmiast rozwiąż mi oczy i wyłącz wreszcie tę cholerną muzykę! Wrzeszczałam już jak opętana... niczym wściekła suka.




unterberg:

- Aleś ty piękna! - wyrwało mi się mimo woli – boże, aleś ty piękna!
Stała przede mną półnaga, z potarganymi włosami, w których lśniły plamy spermy. Trochę odsunąłem się od niej aby lepiej obejrzeć ten cud natury. Podniecony, ciskający z oczu gromy. Przy każdym gwałtowniejszym ruchu nagie piersi poznaczone pręgami od pejcza i spermą Nierudego tańczyły swój własny taniec.
- Nie czujesz jak sperma spływa po policzkach? Zbierz palcami i zliż!
- To nie byłeś ty! Tutaj jest ktoś obcy!!! - Nagle załamał się jej głos – dałeś mnie innemu... dlaczego, dlaczego? - drżąc szeptała coraz ciszej sięgając ręką głęboko pod spódniczkę.
- Co tam wyprawiasz pod kiecką? Bez zezwolenia nie wolno!
- Muszę...muszę... - Szeptała urywanym głosem. - Obciągałam obcego kutasa, a ty przyglądałeś się jak spuszcza się na mnie. Muszę... muszę...
Z zamkniętymi oczami, zgięta w pół, z jedną ręką opartą o mnie, drugą głęboko pod kiecką powoli zaczynała odpływać w swój tajemny świat.



- Masz zlizać spermę z twarzy, suko! A nie pieścić cipę!
Subordynacja była nie do przyjęcia. Czas biegł jak szalony, nie było miejsca na takie subtelności. Na wszelki wypadek podkreśliłem wagę słów mocno ściskając palcami jej duży z podniecenia sutek. Głośno krzyknęła z nieoczekiwanego bólu.
- Nie teraz. Zliżę, ale nie teraz... Pozwól mi...
- Mówi się mój panie, suko!
- Nie teraz...Później...
Z niezadowoleniem spoglądałem na coraz szybsze ruchy jej dupci. Jeszcze chwila i wybuchnie orgazmem!
Świst pejcza spadający na jej tyłek i przeraźliwy krzyk zlał się w jedno. Jasna dupa!!! A jednak postawiła na swoim, sięgnęła spełnienia. Jeszcze nie przebrzmiał unoszący się w powietrzu jej orgazm, kiedy rzucona na łóżko padła na nie bezwładnie. Kajdanki, apaszka na oczy, poduszka pod tyłek, trwało sekundy.
Do cholery, nie może tak być, aby moja prywatna suka robiła, co chciała!
- Nogi szeroko, jeszcze mocniej! Chcę widzieć coś zrobiła z tą napaloną cipa! Jak ci nie wstyd, żeby własnymi palcami maltretować to, co należy do kutasa!
Końcówka była przeznaczona dla Rudego i Nierudego, którym szczęśliwie udało się przeczekać wpadkę. Stali obok mnie z otwartymi ustami i znakami zapytania w oczach: możemy wyruchać ją ???? Pewnie, że tak, ale mocno, brutalnie i szybko. I koniecznie zalać jej cipę spermą! Ale ja pierwszy.
- przecież lubisz patrzeć na moje palce.
- Pewnie, że lubię, ale kutas to jest kutas, a ty podniecasz się, kiedy tak bezwstydnie leżysz rozkraczona i... Opowiadaj suko, co wtedy czujesz!
Zawahała się przez chwilę. Smagnięcie pejcza po piersiach przywołało ją do porządku.
- A weźmiesz mnie? To powiem.
- mój panie!!! I co to znaczy weźmiesz mnie? - Tym razem ogony pejcza delikatnie pieściły jej mokrą cipkę.
- Mój panie! Mój panie...Wbij we mnie twardego kutasa, głęboko, błagam, głęboko. I spuść się w twoją cipę. Daj mi całą spermę i pieść pejczem moją małą cipkę. Jeszcze...Jeszcze...
- Owłosioną, suko!



Tego było już dla mnie za dużo. Nic tak człowieka nie walnie po mózgu jak jego własne słowa. Bogini wiła się przed nami też podniecona na maxa. Ledwo zdążyłem szepnąć do facetów: tak trzeba zacząć. Twardym łbem brunatnego z wysiłku kutasa przez chwile pieściłem jej otwarta cipkę przesuwając go w górę na łechtaczkę, kiedy Suka rzucając się na łóżku zaczęła opowiadać jak pierwszy raz chciała pokazać mi swoją cipkę, jak w nocy z palcami głęboko wbitymi do środka wyobrażała sobie całą sytuację, jak rano pod prysznicem zimną wodą chciała uspokoić drżącą cipkę, jak ubliżała sobie samej od kurewek, dziwek, ladacznic, jak mimo wszystko myślała o mnie, a potem jak wpadła do mojego pokoju na nogach miękkich jak z waty i mokrymi majtkami, i jak się strasznie wstydziła tego, co chce zrobić.
Głośny skowyt pełen zachwytu był odpowiedzią na kutasa wpakowanego w nią z całej siły. Zaparty o jej nogi nie mogłem już inaczej, jak tylko walić moją Boginię z całych sił. Niech szlag trafi jej pizdeczkę, i albo padnę tutaj trupem, albo rozerwę ją na strzępy.
Oprzytomniałem na chwilę, kiedy Rudy poklepał mnie po plecach... Czas – mówiły jego oczy. Kuźwa, nie musiał mi przypominać, od początku tej historii cały czas balansowałem na krawędzi wybuchu. Spojrzałem na nich .. tja, ze stojącymi kutasami czekali na miejsce między udami Bogini. No czekaj ty moja suko, jak umówiłaś się z dwoma facetami, to teraz pozwolisz, że zerżną cię – przemknęło mi przez myśl. A mieli czym! I niech bogowie mają twoją pizdeczkę w opiece, moja suko. Pomyślałem z dziką satysfakcją.
Chciałaś? No to masz!
Nie chciałaś? No to też masz!
W końcu każda Suka jest po to, aby bez wahania spełniać zachcianki swojego pana.
Tja... ale czy aby na pewno, te dwa drągale były moją zachcianką????
Kutas Rudego wpakowany w Boginię aż po jaja wywołał przeraźliwy krzyk zachwytu mojej Bogini. Na chwilę jakby z niedowierzaniem znieruchomiała cała, a potem... Jasna dupa! W życiu nie widziałem jej takiej rozwiązłej w słowach i w zachowaniu. Bogini! Nic więcej nie przychodziło mi na myśl... Bogini ogarnięta pożądaniem! Piękna! Dwóch facetów błyskawicznie zmieniało się pomiędzy jej udami, a ta darła się w nie bogłosy. Mało nie wyrwała się z krępujących ją kajdanek. Z kutasem w łapie przestałem liczyć ile razy spuścili się w niej. Widziałem tylko czerwone z wysiłku twarze i napięte mięśnie pośladków.
Panowie. Pokazałem na zegarek. Czas...
Nierudy stał przy drzwiach spocony i z kułakiem w ustach i tłumiąc oddech pokiwał ze zrozumieniem głową. Rudemu ciągle było mało. Wcale mu się nie dziwiłem, mnie też zawsze było mało jej miękkiego zawsze mokrego środeczka. Nawet w nocy potrafiłem przebudzić się tylko po to, żeby wsunąć w nią kutasa, a potem zapaść dalej w sen.
Rudy z widoczną na twarzy niechęcią w końcu całkiem inaczej niż poprzednio, spokojnie wysunął z pizdeczki mokrego kutasa i najzwyczajniej w świecie ze sporej odległości sikał spermą do szeroko otwartej cipki Bogini, na koniec wytarł kutasa w jej włoski. Uffff...niech go cholera! Na moich oczach...
Bogini łapiąc spazmatycznie powietrze, zlana potem szarpała kajdankami.
- Spokojnie suko!
- Mój...Mój...Mój...
Wyglądało na to, że więcej nie może wykrztusić z siebie. Uwolniłem jej ręce, błyskawicznie zerwała z oczu opaskę.
- Szukasz kogoś, suczko?
Przecząco pokiwała głową, ale jej rozbiegane oczy mówiły zupełnie coś innego. Omiatały cały pokój szukając, no właśnie, cholera wie, czego szukała! Przecież nie można znaleźć tego, czego oczy nie widzą. Obie ręce natychmiast powędrowały w krocze. Czyżby chciały zatrzymać wspomnienia???
- Pić, daj mi coś do picia. Powiedz mi, kto to był? Proszę powiedz.
- Podobało się tobie takie rznięcie? I Mówi się mój panie! - Przemowę zakończył świst 24 ogonów pejcza.
- Tak, chyba tak, mój panie – ledwo, co wykrztusiła z siebie.
- No to wiedz, że nikogo nie było! Jak się czujesz?
- Taka trochę rozbita – odpowiedziała szeptem uśmiechając się niewyraźnie – mój panie – dodała z wyraźnym opóźnieniem.
- e...Chyba inaczej powinnaś powiedzieć, suko!
- Rozruchna??? To chciałeś usłyszeć?
A więc jestem rozruchana. Cudownie rozruchana, mało ci? No to wiedz, że pod sercem jeszcze czuję twardego kutasa, mało ci? No to zobacz w moją cipkę i powiedz.
- Dość! Suko! Ani słowa więcej – Kuźwa, znałem tą gierkę, właśnie prowokowała mnie do dalszego rznięcia. A ja biedny nie miałem już chwili czasu.
- Masz pół godziny na ubranie się i wyjście z domu! Za godzinę zaczyna się koncert. słyszysz tę muzykę? To właśnie ta grupa, przecież zawsze chciałaś zobaczyć ich na żywo, prawda?
W przezabawny sposób zerwała się z łóżka. Tja... chyba nie wszystkie kostki w tym delikatnym ciałku wróciły na swoje miejsce. I nic dziwnego, wygląda na to, że pierwszy raz w życiu jej cipka miała kilka kutasów na raz.
- Nienawidzę tej muzyki!!! Nienawidzę! Nigdzie nie idę! Zobacz, co zrobiłeś z moją pupą ty draniu! - drżąc na całym ciele odwróciła się do mnie tyłem zadzierając do góry spódniczkę. Z zaskoczeniem odkryłem na niej mokre plamy, do diabla! Przecież miała ją pod cyckami????
- Widzisz te pręgi? To twoja robota! Nigdzie z tobą nie idę! Przecież nie usiądę z tyłkiem na żadnym krześle!
- Mój panie!- warknąłem.
- Niech ci będzie mój panie! Czyś ty oszalał? Najpierw pozwalasz wyruchać mnie jakiemuś wygłodniałemu facetowi, okładasz batami, a teraz chcesz, żebym robiła za kwiatek do twojego garnituru???? Nigdy!!! Jego sperma cieknie mi po nogach... widzisz? I jeszcze ta cholerna muzyka!
- Posłuchaj mnie uważnie suko moja, w tej chwili masz dokładnie 29 minut na wyjście z domu. Jeśli tylko życzysz sobie z chęcią pomogę ci w tym – Tutaj groźnie pomachałem pejczem – A na tyłku wcale nie musisz siadać, wystarczy, że usiądziesz mi na kolanach. A twoje miejsce oddamy komuś innemu.
- Komuś, komu dasz mnie w preze... - Nie zdążyła dokończyć. Tego było już za dużo! Rzuciłem ja na łóżko, upadła na brzuch a spódniczką odsłoniła uda. O dziwo, tym razem w milczeniu przyjmowała razy pejcza, tylko dłoń wciśnięta głęboko pomiędzy uda zdawała się mówić wszystko.
- Zostało ci 28 minut, suko! - Rzuciłem zasapany - Aha, po koncercie idziemy na kolację. Stolik już zarezerwowany! Ubierz coś wieczorowego!
- Ty draniu!!! - a widząc moją reakcję dodała szybko – mój panie ...Ale o tym co mi dzisiaj zrobiłeś jeszcze porozmawiamy!!!
- Nie ma o czym, suko. To tylko halucynacje głodnej cipki podlane irlandzką muzyką. Fantazja rozpalonej głowy! - widząc, że szykuje się do riposty dodałem szybko – powiedz mi, ile w fantazjach ta twoja norka chciałaby na jeden wieczór?


Autorzy tekstu: filona & unterberg


Kopiowanie naszych prac jest dozwolone tylko na warunkach wolnej od opłat licencji: Licencja CC BY-NC-SA 3.0 [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unterberg




Dołączył: 26 Gru 2016
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:48, 20 Mar 2022    Temat postu:

Nasza wspaniała fil...


.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unterberg dnia Nie 0:48, 20 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rogacz.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania erotyczne cuckold i nie tylko... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin